Większość piłkarzy, którzy odeszli latem z Widzewa, albo gra niewiele, albo wcale. Niektórzy nie mogą znaleźć nowego klubu. Kliknij w obraz, by przejść do artykułu.
1 listopada wspominamy tych, którzy odeszli. W ciągu ostatniego roku pożegnaliśmy miedzy innymi piłkarzy grających na wysokim poziomie w Pogoni Szczecin. W wielkanocną sobotę, kiedy piłkarze Pogoni odnosili efektowne zwycięstwo nad Zagłębiem w Lubinie, odszedł od nas na zawsze 58-letni Jarosław Biernat. Był wychowankiem Pioniera Szczecin, ale bardzo szybko stał się graczem Pogoni. Wypatrzył go Joachim Gacka – w latach 60. ubiegłego wieku znakomity rozgrywający w Pogoni Szczecin, natomiast w latach 70. trener drużyny juniorów. Też już nie ma go wśród nas. Biernat trafił do dużej grupy piłkarzy, którzy terminowali później w zespole rezerw prowadzonym przez Eugeniusza Różańskiego. Byli tam tacy piłkarze, jak: Marek Włoch, Krzysztof Urbanowicz (obu również nie ma wśród nas), Jerzy Kruszczyński, Marek Anioła, Krzysztof Jędrzejewski, Janusz Turowski, Dariusz Krupa, Krzysztof Zięcik czy Marek Siwa. Każdy z nich grał później w ekstraklasie. Jarosław Biernat zadebiutował w ekstraklasie, nie mając jeszcze skończonych 18 lat. W inauguracyjnym spotkaniu nowego sezonu z ŁKS w Łodzi Hubert Fiałkowski (nie żyje od kilku lat) wystawił nastolatka obok takich piłkarzy, jak: Marek Szczech, Zbigniew Czepan (obaj odeszli kilka lat temu), Adam Kensy, Jerzy Stańczak. W sezonie 1978/79 debiutowali jeszcze inni nastolatkowie: Turowski, Zięcik, Krupa, Anioła. Degradacja po 13 latach Napływ młodzieży do pierwszego składu był zbyt duży, zbyt gwałtowny. Pogoń po 13 latach nieprzerwanej gry w ekstraklasie spadła o szczebel niżej. 18-letni Biernat nawet nie pamiętał jak to jest, gdy Pogoń gra w drugiej lidze. Po raz ostatni było to przecież w sezonie 1965/66, kiedy Biernat miał zaledwie pięć lat, chodził do przedszkola i nie mógł się jeszcze interesować piłką nożną. Jego przygoda z dorosłym futbolem zaczęła się zatem od dużego rozczarowania, od degradacji, ale to jeszcze nie wszystko. Latem 1979 r. wraz z Januszem Turowskim i Dariuszem Krupą wyjechał na finałowy turniej mistrzostw Europy juniorów do Austrii. Biernat miał za sobą już 19 meczów w ekstraklasie, zdobył dwa gole, Turowski osiem meczów i dwa gole, a Krupa pięć spotkań. Polski zespół miał być jednym z faworytów, dla trójki młodych portowców miała to być rekompensata za degradację, jaka ich spotkała w ich pierwszym sezonie gry w seniorach. W rywalizacji juniorów też przyszło niepowodzenie. Polski zespół nie wyszedł z grupy, rozczarował i pozostawił po sobie złe wrażenie. 1 października 1979 roku drużynę Pogoni przejął Jerzy Kopa i wtedy wszystko się zmieniło. Biernat, podobnie jak jego reprezentacyjni rówieśnicy, musiał stawiać czoła lokalnym rywalom Stali Stocznia i Arkonii zamiast gigantom polskiego futbolu Legii czy Widzewowi. To była trudna nauka, ale dwa lata spędzone na zapleczu ekstraklasy tych piłkarzy mocno ukształtowały. Tyczkowaty chudzielec W roku 1981 Pogoń powróciła do ekstraklasy, a Biernat był jej kluczowym graczem. Co ciekawe, nigdy do końca nie został sprofilowany. Był piłkarzem ofensywnym, ale trudno było o nim powiedzieć, że to napastnik. Na pewno nie. Na pewno nie był też klasycznym rozgrywającym ani skrzydłowym. Był piłkarzem wysokim, trochę tyczkowatym, chudym, stąd jego przezwisko „Suchy”, ale świetnie umiał zdobywać przestrzeń. Bardzo często pełnił rolę tzw. wolnego elektrona, umiał znaleźć się w miejscu, gdzie rywalowi groziło największe niebezpieczeństwo. Dobrze grał głową, umiał ustawić się w polu karnym przy stałych fragmentach gry, kilka bramek w takich sytuacjach zdobył. Rundę jesienną roku 1981 Pogoń zakończyła na pierwszym miejscu w tabeli, natomiast wiosnę Biernat wraz z Turowskim i Krupą rozpoczęli od ćwierćfinałowych meczów młodzieżowych mistrzostw Europy z Anglią. Faworytem byli rywale, którzy w pierwszym meczu rozgrywanym w Warszawie wygrali 2:1 i rewanż wydawał się być formalnością. Tak jednak nie było. W Londynie Polacy odrobili straty, prowadzili 2:1 i wykonywali rzut karny, którego nie strzelił Dariusz Wdowczyk. Polacy mieli awans na wyciągnięcie ręki, ale po zmarnowanym karnym oddali inicjatywę, stracili drugiego gola i skończyło się wynikiem 2:2 premiującym przeciwnika. Od tamtej pory żadna młodzieżowa reprezentacja Polski nie miała tak dużych szans na awans do strefy medalowej. Jednym z piłkarzy tej drużyny był Biernat i nie był to koniec jego reprezentacyjnej przygody. Upomniał się Piechniczek W sezonie 1982/83 regularnie był powoływany do reprezentacji olimpijskiej, natomiast wiosną 1983 roku upomniał się o niego trener pierwszej reprezentacji Antoni Piechniczek. Przed polską reprezentacją był mecz ostatniej szansy na awans do finałowego turnieju mistrzostw Europy przeciwko drużynie ZSRR. Piechniczek powołał dwóch debiutantów z Pogoni Adama Kensego i Jarosława Biernata. Ten pierwszy zagrał od pierwszej minuty, był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku, Biernat miał wejść na boisko w drugiej połowie. Ostatecznie w roli zmienników wystąpili Andrzej Iwan i Dariusz Dziekanowski. Biernat już nigdy później powołania do pierwszej reprezentacji Polski nie otrzymał, to był jego ostatni kontakt z drużyną narodową, a nie miał jeszcze nawet 23 lat. Niektórzy mówią, że dlatego że przeszedł do Legii, których piłkarzy Piechniczek tolerował z dużą rezerwą. Wiosna 1983 roku była najlepszym okresem w karierze Jarosława Biernata. Powołanie na mecz z ZSRR otrzymał po dziewięciu kolejkach rundy wiosennej, w których zdobył dziewięć goli. Popisał się hat trickiem w spotkaniu z GKS Katowice, strzelał gole jak na zawołanie niemal w każdym spotkaniu. Przeciwko kroczącemu po mistrzowski tytuł Lechowi i w ostatnim do obecnego roku wyjazdowym, zwycięskim meczu w Warszawie przeciwko Legii. Wiosną 1983 roku był prócz grającego w Gwardii Warszawa Dariusza Dziekanowskiego najbardziej gorącym piłkarskim towarem. Latem 1983 roku Dziekanowski trafił do Widzewa Łódź, a Biernat do Legii Warszawa, gdzie ponownie spotkał się ze swoim kompanem z Pogoni Januszem Turowskim. Najskuteczniejszy gracz Legii W Legii była plejada piłkarskich znakomitości włącznie z medalistami mistrzostw świata, ale Biernat nie miał żadnych problemów z miejscem w składzie. Był absolutnie pierwszym wyborem, zagrał w największej liczbie spotkań (29), był drugim najlepszym strzelcem (7 goli) za Andrzejem Buncolem. W kolejnym sezonie było podobnie. Biernat zagrał w 28 meczach i tym razem był najskuteczniejszym piłkarzem w zespole. Zdobył 8 goli. Przez trzy sezony utrzymywał równą, wysoką, reprezentacyjną formę. Wrócił do Pogoni, ale tylko na pół roku. Nie był już graczem, jakim go pamiętaliśmy. Cała Pogoń grała słabo, a Biernat nie pomagał. W przerwie zimowej sezonu 1985/86 wyjechał z Januszem Turowskim nielegalnie do RFN. Obaj otrzymali angaż w Eintrachcie Frankfurt, ale musieli odbyć roczną karencję spowodowaną dyskwalifikacją. Turowski zrobił w Bundeslidze karierę, ale Biernat już nie. Na poziomie Bundesligi zagrał w 12 meczach i zdobył jednego gola, w II Bundeslidze wystąpił w 39 spotkaniach i zdobył 7 goli, dwa razy zagrał w rozgrywkach o Puchar Zdobywców Pucharów. Los tak chciał, że w latach 80., najlepszych w dziejach Pogoni, Biernata nie było w drużynie odnoszącej swoje największe sukcesy. W roku 1984, kiedy Pogoń zajęła trzecie miejsce, Biernat był piłkarzem Legii, natomiast w roku 1987, kiedy Pogoń zostawała wicemistrzem Polski, Biernat był już piłkarzem Eintrachtu. W pamięci pozostanie jako piłkarz niezwykle utalentowany, ale jednak niespełniony. ©℗ Wojciech PARADA
Najwybitniejsi polscy piłkarze – zobacz też: Piłka nożna - historia mistrzostw, sukcesy Polaków i futbol a polityka. Miejsce 5. Gerard Cieślik. Listę najwybitniejszych otwiera Gerard Cieślik – legenda Ruchu Chorzów i najjaśniejsza gwiazda polskiego futbolu powojennego przed pojawieniem się „Orłów Górskiego”. Gerard Cieślik. Postanowiliśmy przyjrzeć się piłkarzom, którzy na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów odchodzili ze Śląska Wrocław. Łącznie to aż 33 nazwiska. Co robią dziś? Kto gdzie gra, z jakim skutkiem, a kto odwiesił buty na kołku? Sprawdź!WAŻNE! Do kolejnych piłkarzy przejdziesz za pomocą strzałek obok lub gestów na Twoim telefonie Postanowiliśmy przyjrzeć się piłkarzom, którzy na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów odchodzili ze Śląska Wrocław. Łącznie to aż 33 nazwiska. Co robią dziś? Kto gdzie gra, z jakim skutkiem, a kto odwiesił buty na kołku? Sprawdź!Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera Piłkarze, którzy odeszli ze Śląska Wrocław w ostatnich dwóch latach. Jak sobie radzą? Piotr Janas. 17 sierpnia 2022, 14:05

Żabi Mnich: pogoda na jutro ( Warunki pogodowe - Tatry Pogoda w górach: Żabi Mnich, Tatry. Jakich warunków spodziewać się jutro ( i w następnych dniach? We wtorek temperatura na Żabim Mnichu (Tatry) ma wynieść... 1 sierpnia 2022, 21:05 Świnica: prognoza pogody na jutro. Warunki w górach (Tatry) Prognoza pogody na Świnicy na jutro. Sprawdź, jakie warunki pogodowe będą i w kolejnych dniach. We wtorek temperatura na Świnicy (Tatry) ma wynieść 8 °C.... 1 sierpnia 2022, 21:05 Śnieżnik: pogoda od Prognoza na jutro i kolejne dni - Masyw Śnieżnika Śnieżnik - prognoza pogody na jutro ( Jakie warunki pogodowe są w górach (Masyw Śnieżnika)? We wtorek temperatura na Śnieżniku (Masyw Śnieżnika) ma... 1 sierpnia 2022, 21:05 Pogoda na Śnieżce jutro ( i w kolejnych dniach. Karkonosze - temperatura, opady - warunki Śnieżka - prognoza pogody na jutro ( Jakie warunki pogodowe są w górach (Karkonosze)? We wtorek temperatura na Śnieżce (Karkonosze) ma wynieść 12 °C. Z... 1 sierpnia 2022, 21:05 Pogoda - Ślęża jutro ( i w następnych dniach. Prognoza pogody - Masyw Ślęży Ślęża - prognoza pogody na jutro ( Jakie warunki pogodowe są w górach (Masyw Ślęży)? We wtorek temperatura na Ślęży (Masyw Ślęży) ma wynieść 19 °C. Z... 1 sierpnia 2022, 21:05 Łysa Góra: pogoda od Prognoza na jutro i kolejne dni - Góry Świętokrzyskie Łysa Góra - prognoza pogody na jutro ( Jakie warunki pogodowe są w górach (Góry Świętokrzyskie)? We wtorek temperatura na Łysej Górze (Góry... 1 sierpnia 2022, 21:05

Pięćdziesiąt lat temu na hasło "Padureanu" cała Polska licytowała się w nienadających się do cytowania przekleństwach. Rumuńskiego sędziego oraz asystujących mu rodaków okrzyknięto sprawcami nieszczęścia Biało-Czerwonych, a Stara Zagora stała się symbolem nieuczciwej porażki. 16 kwietnia 1972 r. drużyna Kazimierza Górskiego przegrała 1:3 z Bułgarią i jej awans na
Wisła Kraków. Marko Kolar, Sławomir Peszko i Rafał Pietrzak - to najważniejsi z piłkarzy Wisły, którzy odeszli z niej pół roku temu. Lista ubytków była jednak znacznie szersza, znalazło się na niej kilkunastu zawodników. Wszystkich wzięliśmy teraz pod lupę, również tych wypożyczonych przez "Białą Gwiazdę" do innych klubów. Jakie są ich dokonania w ostatnich miesiącach? Ile i jak grali? Odpowiedzi w GALERII. Rafael Crivellaro, były piłkarz Wisły, wyrasta na gwiazdę li... Pol Llonch. To wspaniały okres w życiu byłego piłkarza Wisły... Piękna Stephanie. Jej mąż był gwiazdą Wisły Kraków [ZDJĘCIA] Mauro Cantoro. Legenda Wisły Kraków i jego rodzina. Co u nic... Cracovia. Piłkarze, którzy odeszli latem 2019. Jak grają w n... Były piłkarz Wisły wyrasta na gwiazdę ligi [ZDJĘCIA]Siłownia „The Legend” w hali Wisły już otwarta! [ZDJĘCIA]Zobacz, jak wyglądają programy z wyjazdowych meczów WisłyNajpiękniejsze polskie narciarki z InstagramaWiślacka Smoczyca odwiedziła Zakopane [ZDJĘCIA]Wisła Kraków. Kadra na wiosnę 2020. Piłkarze "Białej Gwiazdy" w ekstraklasie [luty 2020]Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Euro 2021: ile zarabiają polscy piłkarze? Polscy piłkarze zarabiają jak się okazuje nie tylko na graniu w reprezentacji bądź w zagranicznych klubach. Na swoim koncie mają ogromne kwoty, o
1/35 Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze Przesuń zdjęcie palcem Następne Postanowiliśmy przyjrzeć się piłkarzom, którzy na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów odchodzili ze Śląska Wrocław. Łącznie to aż 33 nazwiska. Co robią dziś? Kto gdzie gra, z jakim skutkiem, a kto odwiesił buty na kołku? Sprawdź!WAŻNE! Do kolejnych piłkarzy przejdziesz za pomocą strzałek obok lub gestów na Twoim telefonieZobacz równieżPolecamy
Łukasz Fabiański opuścił Arsenal i został zawodnikiem Swansea City. Wielu polskich piłkarzy także ma szansę na zmianę barw klubowych w zbliżającym się okienku transferowym. Są wśród nich zarówno zawodnicy grający na co dzień za granicą, jak i ci, którzy biegają po rodzimych boiskach. Zobacz grupę wybranych przez nas Polaków, którzy mogą latem zmienić klub i

Data utworzenia: 10 czerwca 2010, 15:50. Nie tak dawno odszedł Maciej Kozłowski, odtwórca roli Jaroszego w "M jak miłość". Zobacz innych serialowych aktorów, których już nie ma wśród nas Śmierć w "M jak miłość". Jaroszy umrze na zawał. Maciej Kozłowski odchodzi z "M jak miłość" Foto: Fakt_redakcja_zrodlo W serialu o rodzie Mostowiaków od kilku lat nie ma już postaci Norberta Wojciechowskiego. Aktor, który go grał (Mariusz Sabiniewicz), zmarł na raka w 2007 lat nie oglądamy też nestorów rodziny Lubiczów. W "Klanie" nie ma już Haliny Dobrowolskiej i Zygmunta Kęstowicza. Brakuje też Janeczki, postaci granej przez nieżyjącą Annę "Na dobre i na złe" nie oglądamy już siostry oddziałowej Danuty (Daria Trafankowska - zmarła na raka trzustki w 2004 roku), hrabiego (Bogdan Baer), Dariusza Siatkowskiego (ortopeda) i Michała Kality- w tej roli nieodżałowany Leon chodzi o "Na Wspólnej", to jedynym nieżyjącym aktorem jest Wojciech Alborski - grał postać Jana "Plebanii" brakuje natomiast pamiętnego Romusia (Paweł Gędłek - zmarł po operacji serca w 2004 roku) i Igora Przegrodzkiego (rola biskupa).Spore straty mają także "Złotopolscy". Wśród nas nie ma już: Eugeniusza Priwiezencewa (zmarł w 2005 roku w wyniku powikłań zakażenia boreliozą), Henryka Machalicy, Jerzego Turka i Wojciecha chodzi natomiast o "Pierwszą miłość", na ekranie nie wystąpią już Tadeusz Szymków i Ewa Sałacka. /11 Oni już nie zagrają. Aktorzy, którzy odeszli Fakt_redakcja_zrodlo Henryk Machalica grał w "Złotopolskich" /11 Oni już nie zagrają. Aktorzy, którzy odeszli Fakt_redakcja_zrodlo Zygmunt Kęstowicz był odtwórcą roli nestora rodu Lubiczów w "Klanie" /11 Oni już nie zagrają. Aktorzy, którzy odeszli Fakt_redakcja_zrodlo Daria Trafankowska była siostrą oddziałową w "Na dobre i na złe" /11 Oni już nie zagrają. Aktorzy, którzy odeszli Fakt_redakcja_zrodlo Nie żyje też Halina Dobrowolska, która grała w "Klanie" /11 Oni już nie zagrają. Aktorzy, którzy odeszli Fakt_redakcja_zrodlo Bogdan Baer był odtwórcą roli hrabiego w "Na dobre i na złe" /11 Oni już nie zagrają. Aktorzy, którzy odeszli Fakt_redakcja_zrodlo Nie żyje też Anna Ciepielewska, która w "Klanie" grała Janeczkę /11 Oni już nie zagrają. Aktorzy, którzy odeszli Fakt_redakcja_zrodlo Jerzy Turek był listonoszem w "Złotopolskich" /11 Oni już nie zagrają. Aktorzy, którzy odeszli Fakt_redakcja_zrodlo Nieodżałowany Leon Niemczyk. Grał Michała w "Na dobre i na złe" /11 Oni już nie zagrają. Aktorzy, którzy odeszli Fakt_redakcja_zrodlo Paweł Gędłek grał w "Plebanii" Romusia /11 Oni już nie zagrają. Aktorzy, którzy odeszli Fakt_redakcja_zrodlo Tadeusz Szymków grał w "Pierwszej miłości" /11 Oni już nie zagrają. Aktorzy, którzy odeszli Fakt_redakcja_zrodlo Wojciech Siemion zmarł w 2010 roku. Grał w "Złotopolskich" Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:

Jak co roku 1 listopada, w dniu Wszystkich Świętych, wspominamy tych, którzy odeszli w ciągu minionych dwunastu miesięcy. Wśród nich są artyści, naukowcy, działacze społeczni, politycy Sportowcy, trenerzy, działacze i dziennikarze, którzy zmarli w minionych 12 miesiącach ( – LISTOPAD 2019 W wieku 83 lat zmarła legenda francuskiego kolarstwa Raymond Poulidor. Przeszedł do historii jako „wiecznie drugi”, bowiem trzy razy kończył Tour de France na drugim miejscu. W 1964 roku wygrał inny prestiżowy wyścig Vuelta a Espana. GRUDZIEŃ 2019 W wieku 71 lat zmarł trener Jacek Machciński. W sezonie 1980/81 poprowadził piłkarzy Widzewa do pierwszego w historii klubu tytułu mistrza Polski. STYCZEŃ 2020 W wieku 77 lat w Nowym Jorku zmarł były komisarz koszykarskiej ligi NBA David Stern. Funkcję tą pełnił do 2014 roku przez 30 lat – najdłużej w historii. 40-letni motocyklista Paulo Goncalves zmarł na trasie Rajdu Dakar. Portugalczyk przewrócił się w okolicach 270. kilometra niedzielnego odcinka specjalnego i był nieprzytomny, gdy dotarły do niego służby medyczne. W wieku 72 lat zmarł Rob Rensenbrink. Piłkarz reprezentacji Holandii. Z drużyną narodową wywalczył w 1974 i 1978 roku wicemistrzostwo świata. Od kilku lat cierpiał na postępujący zanik mięśni. W katastrofie helikoptera w kalifornijskim Calabasas zginął słynny koszykarz, 41-letni Kobe Bryant. To pięciokrotny mistrz ligi NBA z Los Angeles Lakers (2000-2002, 2009-2010) i dwukrotny mistrz olimpijski (2008 i 2012). Miał 41 lat. LUTY 2020 W wieku 83 lat zmarł były piłkarz reprezentacji Polski i Polonii Bytom Jan Liberda. W wieku 87 lat zmarł trener skoków narciarskich Janusz Fortecki. W kadrze narodowej prowadził mistrza olimpijskiego z Sapporo Wojciecha Fortunę, Stanisława Bobaka czy Piotra Fijasa. W Warszawie w wieku 78 lat zmarł po ciężkiej chorobie Jan Kowalczyk. Mistrz olimpijski z Moskwy (1980) w jeździeckim konkursie skoków przez przeszkody. MARZEC 2020 W wieku 84 zmarł Henri Richard. Najbardziej utytułowany hokeista w historii NHL. Z drużyną Montreal Canadiens sięgnął po Puchar Stanleya jedenastokrotnie. W wieku 97 lat zmarła w Pradze Dana Zatopkova. Złota i srebrna medalistka igrzysk olimpijskich w rzucie oszczepem. Dwukrotna mistrzyni Europy (1954, 1958) była żoną słynnego czeskiego biegacza Emila Zatopka. W wieku 51 lat zmarł były piłkarz reprezentacji Polski i Górnika Zabrze Piotr Jegor. W wieku 94 lat zmarł w Belgradzie Serb Borislav Stanković. Były wieloletni (1976-2002) sekretarz generalny Międzynarodowej Federacji Koszykówki, członek Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. W wieku 87 lat zmarł w utytułowany francuski trener piłkarski Michel Hidalgo. W 1984 roku poprowadził reprezentację narodową swojego kraju do mistrzostwa Europy. KWIECIEŃ 2020 W Warszawie w wieku 84 lat zmarł po długiej i ciężkiej chorobie wielki znawca oraz popularyzator pięściarstwa, redaktor Lucjan Józef Olszewski. Był długoletnim redaktorem naczelnym pism „Boks” i „Bokser”. Komentator telewizyjny. W wieku 71 lat zmarł były trener piłkarskiej reprezentacji Serbii i Atletico Madryt Radomir Antic. W wieku 90 lat po długotrwałej chorobie zmarł sir Stirling Moss. Uważany za jednego z najwybitniejszych kierowców Formuły 1. Był uznawany za najlepszego z grona tych, którym nigdy nie udało się wywalczyć tytułu mistrza świata. W wieku 72 lat na Covid-19 zmarł słynny bokserski sędzia Eddie Cotton. Amerykanin sędziował wiele walk o mistrzostwo świata, również z udziałem Polaków. W 1996 roku stał w ringu razem z Andrzejem Gołotą i Riddickiem Bowe’em. W wieku 80 lat zmarł Janis Lusis. Trzykrotny medalista olimpijski, w tym złoty z Meksyku (1968), rekordzista świata w rzucie oszczepem. Startujący w barwach ZSRR Łotysz był jednym z największych rywali Janusza Sidły i Władysława Nikiciuka. MAJ 2020 W wieku 85 lat zmarł w Mielcu były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Edward Brzostowski. W wieku 90 lat zmarł legendarny trener futbolu amerykańskiego Don Shula. W trakcie 33 lat kariery szkoleniowej odniósł 347 zwycięstw, co jest rekordem ligi NFL. Dwukrotnie z Miami Dolphins wygrał Super Bowl. W wieku 96 lat zmarł Henryk Jaskuła. To pierwszy Polak i trzeci żeglarz na świecie, który samotnie i bez zawijania do portów okrążył Ziemię. W wieku 87 lat zmarł legendarny zawodnik i trener dżudo Ryszard Zieniawa, Wychowawca wielu triumfatorów i medalistów igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata i Europy. W wieku 78 lat zmarł Jerry Sloan. Legendarny trener drużyny koszykarzy Utah Jazz. Pełnił tę funkcję przez 23 sezony i dwukrotnie doprowadził zespół do finału ligi NBA. W obu przypadkach lepsi okazali się Chicago Bulls, z Michaelem Jordanem w składzie. Cierpiał na chorobę Parkinsona. W wieku 95 lat zmarł Balbir Singh. Trzykrotny mistrz olimpijski w hokeju na trawie, reprezentant Indii. Uważany był za legendę tego sportu. W wieku 84 lat zmarł Bobby Joe Morrow. Wybitny amerykański sprinter. W 1956 roku na igrzyskach olimpijskich w Melbourne wywalczył trzy złote medale – na 100, 200 i w sztafecie 4×100 m. CZERWIEC 2020 W wieku 78 lat zmarł jeden z najbardziej aktywnych działaczy sportowych Janez Kocijancić. Słoweniec w ostatnich latach był przewodniczącym Stowarzyszenia Europejskich Komitetów Olimpijskich oraz wiceszefem Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Był głównym pomysłodawcą Igrzysk Europejskich. W wieku 46 lat zmarł były piłkarz ekstraklasy Piotr Rocki (na zdjęciu). W latach 1992-2017 ponad 200 spotkań w ekstraklasie, grał w Legii Warszawa, Polonii Bytom, GKS Tychy, Odrze Wodzisław czy Polonii Warszawa. Z Dyskobolią Grodzisk Wlkp. zdobył Puchar Polski i dwukrotnie Puchar Ligi, a z Legią Warszawa wywalczył Superpuchar Polski. W wieku 79 lat we Wrocławiu zmarł były bokser Józef Grzesiak. Brązowy medalista igrzysk w Tokio w 1964 roku. W wieku 47 lat zmarł Tibor Benedek. Trzykrotny mistrz olimpijski w piłce wodnej, reprezentant Węgier. W wieku 74 lat zmarł szef europejskiej federacji lekkoatletycznej Svein Arne Hansen. W wieku 79 lat zmarł w Warszawie Ryszard Żyszkowski. Legendarny pilot rajdowy, wielokrotny mistrz Polski, uczestnik ponad 250 rajdów samochodowych. W wieku 88 lat zmarł red. Lesław Skinder. Sprawozdawca Polskiego Radia, który relacjonował między innymi olimpijskie sukcesy lekkoatletów. Oprócz sportu jego pasją były Kresy – był prezesem zarządu Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Wilna i Grodna. W wieku 81 lat zmarł w Bydgoszczy Witold Baran. Członek słynnego polskiego lekkoatletycznego Wunderteamu, wicemistrz Europy w biegu na 1500 metrów z Belgradu w 1962 roku W Belgradzie w wieku 74 lat zmarł Ilija Petkovic. Piłkarz reprezentacji Jugosławii, a później selekcjoner drużyny narodowej Serbii i Czarnogóry. Powodem zgonu było zakażenie koronawirusem i wywołana nim choroba Covid-19. LIPIEC 2020 W wieku 69 lat zmarł były reprezentant Polski w koszykówce, olimpijczyk z Moskwy (1980) Zdzisław Myrda. W wieku 54 lat zmarł złoty medalista olimpijski w slalomie z Albertville (1992) Norweg [Finn Christian Jagg. W wieku 85 lat, po długiej chorobie, zmarł Jack Charlton. Piłkarski mistrz świata z 1966 roku W angielskiej reprezentacji występował ze swym młodszym bratem, legendarnym Bobbym Charltonem. W wieku 27 lat zmarła mistrzyni świata w short tracku na dystansie 500 m Holenderka Lara van Ruijven. Dwa tygodnie wcześniej łyżwiarka zasłabła podczas zgrupowania w Pirenejach i została przewieziona do szpitala. Tam zdiagnozowano u niej chorobę autoimmunologiczną. Dwie operacje nie uratowały jej życia. W wieku 86 lat zmarł Marian Więckowski. Utytułowany polski kolarz, jeden z trzech, którzy trzykrotnie triumfowali w Tour de Pologne. SIERPIEŃ 2020 W wieku 91 lat zmarł w Garwolinie Stefan Majer. Były trener reprezentacji Polski koszykarzy, były zawodnik Legii Warszawa. W roli szkoleniowca prowadził zespół narodowy podczas igrzysk w Moskwie w 1980 r. Po długiej chorobie w wieku niespełna 63 lat zmarł pływak [Mirosław Owczarek]. Multimedalista igrzysk paraolimpijskich. Startował w igrzyskach paraolimpijskich w latach 1976–92. Zdobył w nich 18 medali, w tym siedem złotych. Reprezentował barwy poznańskiego „Startu”. W Gdańsku w wieku 52 lat zmarł Tomasz Tomiak. Brązowy medalista igrzysk w Barcelonie w 1992 roku w wioślarstwie w czwórce ze sternikiem, profesor i dziekan AWFiS Gdańsk. WRZESIEŃ 2020 Po ciężkiej chorobie w wieku 71 lat zmarł Jerzy Szczakiel. Pierwszy polski indywidualny mistrz świata w jeździe na żużlu. Wychowanek opolskiego Kolejarza największy sukces odniósł w 1973 roku. Finał IMŚ odbył się w Chorzowie, a po 20 wyścigach Szczakiel miał tyle samo punktów, co Nowozelandczyk Ivan Mauger. O wygranej w zawodach Polaka zadecydował bieg dodatkowy. W wieku 78 lat zmarł Wiesław Borowik. Mistrz Polski wszechwag w judo. Największe sukcesy odnosił na przełomie lat 60. i 70., kiedy zdobywał złote medale w kategorii półciężkiej, ciężkiej i open. W wieku 75 lat zmarł John Fahey. Były szef Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). Odegrał kluczową rolę w organizacji letnich igrzysk olimpijskich w Sydney w 2000 roku. PAŹDZIERNIK 2020 Po długiej walce z chorobą nowotworową w wieku 84 lat zmarła w Warszawie wybitna tenisistka stołowa Danuta Szmidt-Calińska. Pozostaje liderką listy wszech czasów mistrzostw Polski. Przez ćwierć wieku (1952-1977) aż 67 razy stanęła na podium, w tym 45-krotnie na najwyższym stopniu. W singlu zdobyła 11 tytułów. W wieku 84 lat zmarł w Warszawie Mirosław Malec. Jeden z najlepszych polskich motocyklistów, wielokrotny mistrz kraju, współtwórca sukcesów reprezentacji w rajdach enduro, uwieńczonych tytułem drużynowego mistrza świata w 1993 roku. W wieku 58 lat zmarł Bruno Martini. Były bramkarz piłkarskiej reprezentacji Francji Tydzień wcześniej wieloletni zawodnik AJ Auxerre doznał ataku serca. W wieku 81 lat zmarł red. Henryk Marzec. Dziennikarz i publicysta tygodnika młodzieżowego „Zarzewie”, dzienników: „Sztandaru Młodych”, „Trybuny Robotniczej” i od 1982 roku „Sportu”. Wybitny znawca piłki ręcznej, boksu i szermierki. W wieku 81 lat zmarł w Karpaczu Ryszard Witke. Dwukrotny uczestnik igrzysk olimpijskich – w Innsbrucku 1964 i Grenoble 1968 – w skokach narciarskich. W wieku 82 lat zmarł w szpitalu w Rybniku kolarz Stanisław Gazda. Szósty zawodnik igrzysk olimpijskich w Rzymie (1960), zwycięzca Tour de Pologne w 1963 roku, sześciokrotny uczestnik mistrzostw świata i Wyścigu Pokoju, w którym w 1962 roku zajął trzecie miejsce. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus Polscy piłkarze, którzy odbili się od lepszych lig [GALERIA] DW. 8 lipca 2020, 16:36 Polskie kluby nie mają tyle pieniędzy, by trzymać najzdolniejszych Polaków przez lata. Tych interesują

Podczas roku wielkiej piłkarskiej imprezy letnie okno transferowe zwykle było bardzo emocjonujące. W związku z przeniesieniem mundialu w Katarze na listopad, pewnie to zimowe stanie się bardziej interesujące. W najbliższych dwóch miesiącach i tak jednak dojdzie do wielu zmian, w tym z udziałem Polaków. Kto ma zatem szansę na transfer?32 mln euro za Arkadiusza Milika, 27,5 mln euro za Grzegorza Krychowiaka, 11 mln euro za Kamila Glika. Co łączy te wszystkie kwoty i nazwiska? To transfery, których dokonano tuż po wielkiej imprezie – Euro 2016, na której Polacy pokazali się z bardzo dobrej strony. Co dwa lata mistrzostwa świata bądź Europy były oknami wystawowymi dla wielu piłkarzy. Ci, którzy zaprezentowali się pozytywnie, szli za grube miliony jeszcze tego samego lata do innego klubu. Teraz z powodu przełożenia mundialu w Katarze sytuacja ma się nieco pojechać na mistrzostwa świata wielu piłkarzy zostanie zmuszonych znaleźć kluby, gdzie będą mogli liczyć na regularną grę. Wśród takich są również polscy zawodnicy, którzy w ostatnim czasie spędzali mniej czasu na boisku, a powołanie na czerwcowe zgrupowanie otrzymali nieco za zasługi. Zestawiliśmy wszystkich piłkarzy powołanych przez Czesława Michniewicza na czerwcowe zgrupowanie i zbadaliśmy ich sytuację kadrową. Do całej grupy dorzuciliśmy trzy nazwiska: Paweł Dawidowicz, Jakub Moder, Bartosz Salamon, którzy znajdują się w kręgu zainteresowań selekcjonera, a wypadli ze składu z powodu kontuzji. Wszystkich poszeregowaliśmy według pozycji i statusów: odejdą bądź odeszli, mogą odejść, zostaną w swoich Drągowski – podczas ostatniego zgrupowania zaprezentował się z dobrej strony, pomimo straty sześciu goli z Belgią. Była to jednak jedna z niewielu okazji, by pokazał się szerszej publice. Stracił miejsce w pierwszym składzie Fiorentiny. Sprawia to, że nadeszła ostateczna pora na rozstanie z Violą. Golkiper miał propozycję transferu do Hiszpanii, ale prawdopodobnie wybierze opcję angielską. Zainteresowane pozyskaniem go jest Southampton. Wiele wskazuje na to, że właśnie tam powędruje Kędziora – ostatnie miesiące są dla niego bardzo trudne. Musiał uciekać przed wojną na Ukrainie. By utrzymać formę przeniósł się do Lecha Poznań na wypożyczenie. Tam jednak nie miał łatwo z grą i podczas ostatniego zgrupowania nie spędził na boisku ani minuty. Teraz wraca do Dynama Kijów, ale nie wiadomo, jaka będzie jego ani zespołu przyszłość. Być może zostanie ponownie zmuszony opuścić chwilowo ukraińską Puchacz – po zgrupowaniu wybierze się na krótki urlop, a po nim powróci do Berlina. Ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w Trabzonsporze, z którym zdobył mistrzostwo Turcji. Nie można jednak powiedzieć, że był kluczową postacią tureckiego klubu. Nie może również liczyć na pewny skład i taryfę ulgową po powrocie do Unionu. Jeśli od razu nie wejdzie do składu Żelaznych, znowu może znowu szukać szczęścia na Bielik – otrzymał ultimatum od Czesława Michniewicza przed czerwcowym zgrupowaniem. Albo odchodzi z Derby County albo nie pojedzie na mundialu do Kataru. Selekcjoner wytłumaczył jasno, że nie powoła zawodnika występującego na trzecim poziomie rozgrywkowym w Anglii. Dla samego piłkarza nie jest to jednak dobry czas na zmianę klubu. Podczas czerwcowego zgrupowania opuścił wszystkie mecze z powodu kontuzji. Ciężko przypuszczać, by jakiś klub zaryzykował jego kupno, zdając sobie sprawę z wybrakowanego zdrowia. Jeśli Bielik znajduje się w pełni formy, prezentuje nawet poziom Premier League. Pytanie czy ktoś odważy się na taki ruch. Sam piłkarz nie ma wiele do stracenia. Zespół musi zmienić, jeśli marzy o Góralski – przeszedł już po testy medyczne przed transferem do VfL Bochum. Odejście z Kajrata Ałmaty pozostało zatem kwestią dni. Tu rodzi się pierwsze poważne pytanie, jak pomocnik poradzi sobie w Bundeslidze. Ma spore szanse na grę, drużyna Thomasa Reis prezentuje preferowany przez niego styl, o czym już pisaliśmy. Niemniej każda zmiana obarczona jest pewnym Kamiński – jego transfer został już ogłoszony zimą. Lech Poznań sprzedał go do Wolfsburga za 10 mln euro, ale wiosnę spędził jeszcze w Kolejorzu. Za cel postawił sobie zdobycie mistrzostwa Polski i go zrealizował. Teraz przed nim nowy wyzwanie i jeszcze więcej pracy. Spotkania Ligi Narodów pokazały, że ma ogromny potencjał, ale występy na tle lepszy rywali uwypukliły rzeczy do poprawy. W zespole Wilków nie będzie miał łatwo. Do drużyny przyszedł nowy trener – Niko Kovac, co oznacza wzmożoną walkę o skład. Konkurentów do gry jest kilku. Nie stoi jednak na straconej Krychowiak – ostatnie miesiące spędził owocnie w AEK Ateny. Grecki klub chciałby go zatrzymać na stałe, lecz nie jest w stanie spełnić oczekiwań finansowych piłkarza i Krasnodaru. Pomocnik prowadzi rozmowy z rosyjskimi działaczami nt. swojej przyszłości, dlatego zabrakło go podczas ostatniego meczu Ligi Narodów z Belgią. Najchętniej odszedłby z Rosji, ale sytuacja się komplikuje. Jego przyszłość pozostaje Szymański – kolejny z piłkarzy, którego przyszłość zdeterminowała inwazja Rosji na Ukrainę. Spadła na niego krytyka za to, że został na Wschodzie. Dokończył sezon w Dynamie Moskwa, ale zapowiedział, że odejdzie z drużyny w letnim oknie transferowym. W grze o niego pozostają kluby z Anglii, Włoch i Hiszpanii. Decyzja zostanie podjęta Żurkowski – zagrał świetny sezon w Empoli, gdzie występował na wypożyczenie z Fiorentiny. Azzuri posiadają opcję wykupu pomocnika za 3,5 mln euro, z której skorzystają. Viola zachowała sobie opcję natychmiastowego wykupu Polaka, ale prawdopodobnie z niej nie Buksa – jego transfer do Lens stał się faktem. Do francuskiego klubu trafił za rekordowe ponad dziewięć milionów euro. W MLS w zespole New England Revolution dokładał cegiełkę do gola w co drugim meczu. We Francji czekają go nowe wyzwania. Konkurencja do gry w ataku jest dość spora. Zobaczymy, jak sobie z nią Lewandowski – kategorycznie określił, że nie widzi swojej przyszłości w Monachium i oczekuje nowych wrażeń. Te ma znaleźć w Barcelonie. Aktualnie to jedyny możliwy kierunek transferowy dla napastnika Bayernu. Klub z Bawarii oczekuje 50 mln euro za swojego piłkarza. Duma Katalonii nie jest na razie w stanie tyle zapłacić. Sprawa jest Piątek – Fiorentina wciąż bije się z myślami czy wykupić napastnika z Herthy. Ustalona wcześniej kwota odstępnego – 15 mln euro – jest za wysoka dla Violi i trwają negocjacje nad jej obniżeniem do wartości poniżej 10 mln euro. Jeśli jednak Piątek wróci do Berlina, Stara Dama postara się sprzedać go jak najszybciej, by zszedł z najwyższego kontraktu w zespoleMogą odejśćBramkarze:Kamil Grabara – zagrał rewelacyjny sezon w lidze duńskiej. Regularnie zachowywał czyste konta, bijąc rekord rozgrywek. Zadebiutował również w reprezentacji Polski. Choć w Kopenhadze występuje od zaledwie roku, to pytają już o niego kluby Bundesligi. Wobec zapowiadanej dominowej zmiany bramkarzy w niemieckich klubach, może przenieść się właśnie w tym Bednarek – za nim kolejny sezon na szczeblu Premier League. Niedawno przedłużył umowę z Southamtpon do 2025 roku. Wciąż wzbudza jednak zainteresowanie innych, większych angielskich klubów. Ostatnio pojawiły się również informacje jakoby trafił na radary działaczy z Włoch, szczególnie AS Roma. Dla 26-latka może to być krok naprzód w karierze. Pytanie czy zdecyduje się na niego tuż przed Bereszyński – w Sampdorii Genua jest już ważną postacią. Występuję tam od pięciu lat, a od co najmniej trzech w każdym oknie transferowym mówi się o jego zmianie klubu. Zwykle nie jest jednak pierwszym wyborem i do transferu nie dochodzi. 29-latek wciąż szuka wrażeń. Prawdopodobnie to jednak z ostatnich okazji, by zaistnieć w innym większym włoskim klubie. Temat Inter Mediolan przewijał się Dawidowicz – gdyby nie kontuzja pewnie odszedłby z Hellasu Verona za kilkanaście milionów euro. Uraz zatrzymał wszystko, wraz z marzeniami o wyjeździe na mundial. Obecnie obrońca walczy z czasem i to nie najlepszy okres na zmianę klubu. Niemniej któryś z działaczy może to wykorzystać, odważnie sprowadzając zawodnika z kontuzją, czym zmniejszy kwotę Cash – jeszcze kilka tygodni temu trafiłby z pewnością do rubryki odejdą. Temat jego przejścia do Atletico Madryt w ostatnich dniach przycichł i prawdopodobnie do transferu nie dojdzie. Teraz czeka na kolejne oferty. Obrońca Aston Villi zbudował sobie w Anglii bardzo dobrą Kamiński – wydawało się, że po awansie Schalke 04 Gelsenkirchen będzie pewnym punktem zespołu w Bundeslidze. Nowy trener – Frank Kramer, roczny kontrakt i inne wzmocnienia sprawiają, że przed obrońcą pojawił się duży znak zapytania. Sam również mówił nam o nim przed zgrupowaniem reprezentacji Polski, podczas którego nie zagrał żadnego meczu. Pomimo że był podstawowym piłkarzem, może nie utrzymać miejsca w składzie i odejdzie Pestka – po udanym sezonie w Ekstraklasie, otrzymał powołanie do reprezentacji Polski. Nie doczekał się debiutu, ale zagranicznego wyjazdu już może. Zanosiło się na niego już od od dobrych trzech lat i młodzieżowego Euro z 2019 roku. Teraz może dojść do finalizacji transferu. Obrońcą interesują się włoskie Wieteska – po słabym sezonie Legii, warszawski klub będzie chciał załatać dziurę budżetową. Jedyną opcją jest sprzedaż wyróżniających się piłkarzy. Takim był Wieteska, który z Belgią zaliczył debiut w dorosłej reprezentacji. Szczegółów przenosin brak, ale w sytuację defensora bacznie obserwują kluby Linetty – w Torino trzyma go jedynie wysoki kontrakt. Jest on problemem dla innych klubów. W grę o reprezentanta Polski włączyły się Schalke 04 Gelsenkirchen i Hertha Berlin. Temat przejścia do Niemiec przycichł po ujawnieniu zarobków Linettego. Pojawiła się natomiast opcja powrotu do Sampdorii. Mógłby wrócić na stare śmieci, stając się elementem wymiany piłkarzy między klubami. W jego miejsce do Turynu miałby trafić Omar Colley. Linetty, podobnie jak Bielik, otrzymał ultimatum od Michniewicza. Jeśli nie będzie grał, biletu do Kataru nie Zieliński – dostał zielone światło od Napoli na znalezienie sobie nowego klubu. Stracił w końcówce sezonu miejsce w pierwszym składzie drużyny spod Wezuwiusza. Sam jednak dobrze czuje się w Neapolu i niechętni by go opuszczał. Jednak może to być nieuniknione, a bodziec w postaci zmiany klubu podziała na niego mobilizująco. W jego kontekście mówiło się o zainteresowaniu ze strony Bayernu Milik – zdrowy i w formie jest rewelacyjnym napastnikiem. Takich momentów nie ma dużo. W Marsylii popadł w konflikt z trenerem Jorge Sampaolim. Było blisko, by jeden, albo drugi odszedł z OM. Na razie sprawa przycichła, ale z Milikiem nigdy nic nie wiadomo. Wciąż bacznie obserwują go włoskie Szczęsny i Łukasz Skorupski – obaj są już po trzydziestce. Nie szukają już większych wrażeń. Ustatkowali się we Włoszech, gdzie znaleźli odpowiednie miejsce do życia. Założyli tam rodziny. Szczególnie Skorupski jest gwiazdą w swoim zespole. Szczęsny również nie ma na co narzekać, bowiem w ostatnim sezonie ustabilizował swoją pozycję między słupkami, kilkukrotnie broniąc rzuty karne. Nic nie zanosi się na to, że w letnim oknie transferowym odejdą z Juventusu bądź Glik – dla reprezentacji Polski poświęcił awans do Serie A z Benevento Calcio. Choć Czarownice miały problemy właścicielskie, to nie zanosi się na to, by drużyna została rozwiązana. Wobec tego Glik prawdopodobnie zostanie na poziomie Serie B, by móc w spokoju przygotowywać się do mundialu. Problemów z grą nie powinien Gumny – przed nim trzeci sezon w Augsburgu. Pierwszy stracił z powodu dużych braków fizycznych. Występował wtedy na nienaturalnej dla siebie lewej obronie. W drugim trapiły go urazy, przez co nie potrafił ustabilizować formy. W trzecim podejściu w końcu ma pokazać na co go stać. Podczas czerwcowego zgrupowania reprezentacji Polski zaprezentował, że drzemie w nim potencjał. Najlepiej uwolnić go w Kun – w Częstochowie znalazł swoje miejsce do życia i gry. Jest wyróżniającym się wahadłowym Ekstraklasy, ale nie zanosi się, by któryś z zagranicznych klubów przychylniej spojrzał na jego kandydaturę. Dalej będzie reprezentował solidność w Rakowie. Okazji do pokazania się na arenie międzynarodowej nie otrzymał podczas Ligi Kiwior – dwoma meczami w reprezentacji Polski pokazał, że może z marszu wskoczyć do podstawowego składu kadry. Z orzełkiem na piersi występuje jednak na innej niż w klubie pozycji. W Spezii częściej gra jako defensywny pomocnik. Do włoskiego klubu trafił przed rokiem, obowiązuje go jeszcze trzyletnia umowa i nie zanosi się na Salamon – po urazie odniesionym podczas marcowego zgrupowania jeszcze się nie podniósł. Mimo to mógł świętować mistrzostwo Polski z Lechem Poznań. W przyszłym sezonie zamierza udanie wystąpić z Kolejorzem w europejskich pucharach. Zagraniczne wojaże za nim, dlatego najpewniej zostanie w Frankowski – dopiero niedawno przeniósł się z USA do Francji. W Lens robi furorę. Wybrano go największym odkryciem Ligue 1. Cały czas musi budować swoją pozycję w zespole. Regularna gra będzie istotna do tego, by otrzymać bilet do Grosicki – zimą miał propozycję przejścia do Lorient, ale nie zdecydował się na ten ruch. To pokazuje jak bardzo zależy mu na regularnej grze, którą gwarantuje Pogoń Szczecin. Nie powinien opuścić Portowców aż do Jóźwiak – dopiero niedawno przeniósł się z Derby County do MLS. W Charlotte FC jeszcze nie ustabilizował swojej pozycji. Ma na to najbliższe miesiące, by móc liczyć na bilet do Klich – jest podstawowym zawodnikiem Leeds United. W ostatnim sezonie, po odejściu Marcelo Bielsy, jego pozycja nieco osłabła, w wyniku czego cały czas musi udowadniać swoją wartość. Nie zanosi się na jego rozstanie z Michalak, Damian Szymański – obaj przeszli podobną drogę: od wypożyczenia z Achmata Grozny po ich sprzedaż do klubów basenu Morza Śródziemnego. Ani Michalak w Konyasporze, ani Szymański w AEK Ateny nie mają na tyle silnych pozycji, by myśleć o kolejnej zmianie Moder – kontuzja sparaliżowała jego rozwój i postawiła pod znakiem zapytania jego wyjazd na mistrzostwa świata. Trwa wyścig z czasem. To najgorszy możliwy moment na zmianę klubu, dlatego ona nie nastąpi. W końcu Brighton to miejsce, gdzie Moder świetnie się Płacheta – w Premier League nie był w stanie na dłużej wygrać rywalizacji na skrzydle. Po spadku i w raz z odejściem kilku ważnych piłkarzy może w końcu liczyć na regularne występy w Norwich w Championship. Nie powinien wobec tego decydować się na Zalewski – na początku niedawno zakończonego sezonu był blisko wypożyczenia z AS Roma. Zaufał jednak słowom Jose Mourinho, doczekał się szansy w pierwszym składzie i w pełni ją wykorzystał. W przyszłym sezonie, po powrocie po kontuzji Leonardo Spinazzoli rywalizacja o miejsce na lewym wahadle będzie jeszcze większa. Nic nie wskazuje na to, by Zlewski miał z niej zrezygnować i odejść z Świderski – dopiero niedawno przeniósł się z PAOK Saloniki do MLS. Tam już zaczął zaprowadzać swoje rządy. Według doniesień amerykański dziennikarzy był jednym z przyczynków do zwolnienia trenera Miguela Angela Ramireza. Czuje się pewnie za oceanem. Powinien kontynuować swój harmonijny rozwój. WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:Porozmawiajmy o pewniakach. Kto szykuje się już na wyjazd do Kataru?Trening biegowy i kilka okazji. Belgowie wciąż poza zasięgiemJak za Brzęczka – Liga Narodów to lekcja bieganiaCzar Narodowego prysł? Tym razem szczęścia nie mieliśmyFot. Newspix

Mateusz Kowalski (z Jagiellonii do Parmy) 17-letni napastnik Mateusz Kowalski przeniósł się na Półwysep Apeniński. Jagiellonię Białystok zamienił na występującą w Serie B Parmę. W 2021 roku odeszło wielu znanych sportowców – polskich oraz zagranicznych. W święto zmarłych przypominamy wybitnych reprezentantów poszczególnych dyscyplin i wieloletnich współtwórców świata sportu. 1 listopada zmarło mnóstwo zasłużonych postaci dla różnych dyscyplin sportowych. W ten szczególny dzień w roku wspominamy te osobistości. POLSKA: Zbigniew Pacel – pięcioboista, który największe sukcesy odnosił w latach 70. Jako trener poprowadził Polaków do dwóch złotych medali na igrzyskach w Barcelonie w 1992 roku. Eugeniusz Faber – reprezentant Polski, legenda Ruchu Chorzów, dwukrotny mistrz Polski. Stanisław Sętkowski – jeden z najsłynniejszych polskich kibiców. Do walki zagrzewał zawodników Górnika Zabrze, a po meczach wręczał zawodnikom kurczaki z własnej hodowli. Krystyna Chojnowska-Liskiewicz – pierwsza kobieta, która samotnie opłynęła świat na jachcie żaglowym. Ta sztuka udała jej się w latach 1976-1978. Henryk Rozmiarek – jedyny polski szczypiornista, który wziął udział w trzech igrzyskach olimpijskich. Na tych w Montrealu (1976) zdobył wraz z zespołem brązowy medal. Zygmunt Hanusik – złoty medalista mistrzostw polski z 1970 roku, były olimpijczyk. Ryszard Szurkowski – najbardziej utytułowany kolarz w historii naszego kraju. Mistrz świata z 1973 roku, dwukrotny srebrny medalista olimpijski (1972, 1976), czterokrotny triumfator Wyścigu Pokoju. Dobrosław Stec – były międzynarodowy sędzia piłkarski. Jan Wiaderek – zawodnik, trener i działacz Polskiego Związku Pływackiego. Pracował z Otylią Jędrzejczak w roli szkoleniowca. Maria Piątkowska – polska biegaczka. Zdobyła trzy medale mistrzostw europy w sztafecie 4x100 metrów, trzy razy uczestniczyła w igrzyskach olimpijskich. Henryk Kukier – trzykrotny olimpijczyk i mistrz Europy w boski z 1953 roku w wadze muszej. Sześć razy triumfował w rozgrywkach krajowych. Reprezentował Polską 35 razy. Wojciech Zabłocki – medalista olimpijski (dwa srebrne i jeden brązowy w latach 1956, 1960, 1964) w szermierce. Edward Borysewicz – znany trener kolarski, pod którego wodzą pracował także Lance Armstrong. Od 1977 roku mieszkał w USA. Adam Musiał – były piłkarz, podstawowy zawodnik drużyny za czasów Kazimierza Górskiego. Z reprezentacją Polski zajął trzecie miejsce na mundialu w 1974 roku. Jest legendą Wisły Kraków. ŚWIAT: Diego Maradona – jeden z najlepszych piłkarzy w historii. Mistrz świata z Argentyny z 1986 roku. Ray Clemence – były reprezentant Anglii, legenda Tottenhamu Hotspur. Paolo Rossi – włoski piłkarz, mistrz świata z 1982 roku. Były klubowy kolega Zbigniewa Bońka z Juventusu. Gerard Houllier – były selekcjoner reprezentacji Francji oraz szkoleniowiec Liverpoolu czy PSG. Gerd Mueller – legenda Bayernu Monachium oraz reprezentacji Niemiec. Zdobył z nią mistrzostwo świata w 1974 roku, a dwa lata wcześniej mistrzostwo Europy. W 2021 roku jego rekord 40 goli strzelonych w jednym sezonie pobił Robert Lewandowski. Roger Hunt – były piłkarz, w 1966 roku zdobył mistrzostwo świata z reprezentacją Anglii. Najlepsze lata kariery spędził w Liverpoolu. Bernard Tapie – francuski polityk, biznesmen, w świecie sportu najbardziej znany z bycia właścicielem Olympique’u Marsylia Max Mosley – jedna z legend Formuły 1. Tony Trabert – dziesięciokrotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych w tenisie. Jones – legenda Boston Celtics. Jako zawodnik osiem razy wygrał NBA, osiągał też sukcesy jako trener (cztery mistrzostwa). Czytaj też:Polak bohaterem we włoskich derbach. Zobacz zwycięskie trafienie Piotra Zielińskiego NUVwJ.
  • pha7fuisb2.pages.dev/42
  • pha7fuisb2.pages.dev/41
  • pha7fuisb2.pages.dev/69
  • pha7fuisb2.pages.dev/4
  • pha7fuisb2.pages.dev/74
  • pha7fuisb2.pages.dev/17
  • pha7fuisb2.pages.dev/84
  • pha7fuisb2.pages.dev/12
  • polscy pilkarze ktorzy odeszli